Prywata poZjAvowa.
W działach: rpg | Odsłony: 327(tekst pisany wczoraj)
G!E1 się szczęśliwie zakończył, zjAva dobiegła końca, pies poszedł spać - znak to widoczny, że czas na jakieś podsumowanie konwentu.
Teoretycznie konwent dla mnie miał upłynąć pod znakiem ogarniania GRAMY! Express - z repkowych notatek wynikało, że normalne GRAMY! to dla jednej osoby ostre zasuwanie więc spodziewałem się, że wyskoczy na mnie sporo rzeczy, które znaczącą wgryzą się w mój czas. W praktyce okazało się, że robotę miałem w zasadzie do końca losowania, a potem tak nie bardzo. Sam konkurs przebiegł relatywnie spokojnie choć niewątpliwie frekwencji nie mogę ocenić jako sukces - mnóstwo rzeczy do poprawienia w tej kwestii. Przede wszystkim jednak chcę przeprosić Linkę, że z braku graczy musiałem odwołać jej sesję - jeżeli zgodzi się mi pomóc przy następnych GRAMY!, obiecuję że jej sesję odwołam jako ostatnią i mam nadzieję, że przeze mnie nie żałuje, że przyjechała do Warszawy. Jednocześnie jestem jej niezmiernie wdzięczny za stawienie się. Poza tym podziękowania dla Planetourista, Scobina i Skobla za prowadzenie sesji konkursowych i przede wszystkim Blanche, która pomagała mi jak mogła, nie tylko prowadząc sesję. Wreszcie podziękowania dla Ifryta, który zagrał sesję, poprowadził sesję w zastępstwie jednego z MG i wreszcie - zagrał jako dodatkowy gracz w finale, niejako poza konkursem, ponieważ sesja przygotowana przez Blanche nie skalowała się do trzech graczy, a Karczmarz niestety nie dotarł. Jak większość z was się zapewne doliczył - Ifryt uczestniczył w 3 sesjach w konkursie rozpisanym na 2 sesje :) Poza tym podziękowania dla osób, które pomogły mi głównie przed zjAvą przy G!E: Andrzeja, MaWra, Oli i Xarica.
Wstrzymując się od listy pozdrowień klasy "Repek", pozdrowię wszystkich z kim udało mi się zamienić choćby słowo.
O dziwo na zjAvie trochę się nudziłem - zupełnie nie spodziewałem się, jak relatywnie sporo czasu konkurs mi zostawi i w efekcie trochę kręciłem się po konwencie bez celu, żeby trzymać rękę na pulsie. W nic nie zagrałem, nie byłem na żadnej prelekcji mimo, że naprawdę chciałem przyjść do Plane'a posłuchać o wątkach osobistych - zaliczyłem pół spotkania z Fajnymi RPGami (i zadałem chyba 3/4 pytań podczas tej połówki spotkania). Konkursu ciut się wstydzę - niby wszyscy byli zadowoleni, ale trudno odwracać oczy od tego co nie wyszło i nie wstydzić się, że osoba jadąca prowadzić sesję z Krakowa w końcu graczy nie dostała - ale też G!E było dla mnie nieco eksperymentem, który dał mi możliwość zebrania doświadczeń przed GRAMY! zasadniczym.