» Blog » Garnitur za $12000
26-08-2012 22:55

Garnitur za $12000

Odsłony: 8

Garnitur za $12000
To co oglądamy dziś przy kolacji?

Może spróbujemy "Suits"?

Ok.

I nas wciągnęło. Głównie mnie, ale Blance też się podoba. Serial nie powala na kolana pomysłowością formuły. Weźmy dwie wybitne - choć różne - jednostki, połączmy i zobaczmy co z tego wyjdzie. W tym wypadku składnikami równania jest wybitny, nowojorski adwokat i uciekający przed policją chłopak, posiadający pamięć fotograficzną w ekranowo-doskonałej wersji. A że jest przy tym wyjątkowo bystry i zaskakująco zmotywowany do ciężkiej pracy dostaje z marszu pracę przeznaczoną wyłącznie dla absolwenta prawa Harvardu - musi tylko udawać, że wspomnianą uczelnię Ivy League skończył.

Taka dynamiczna kompozycja świetnie zdaje egzamin. Harvey jako doskonały prawnik jest naprawdę przekonujący i choć od początku sprawia wrażenie lekko lalusiowatego, w rzeczywistości okazuje się lojalnym przyjacielem z jajami. Z kolei żyjący podwójnym życiem Mike ładnie pokazuje ewolucję postaci od geniusza z ulicy (mocno upraszczam) do klasowego prawnika - nie jest nim, ale widać, że w tym kierunku zmierza.

Do tego dochodzi pula postaci drugoplanowych, które dobrze osadzają główne postacie w rzeczywistości. Mamy więc przede wszystkim urocze Rachel i (w mniejszym stopniu widoczną) Jenny żyjące po obu stronach życia Mike'a i pilnujące, żeby temu nie było zbyt łatwo w życiu osobistym. Mamy Trevora - przyjaciela jeszcze z czasów nieudacznej przeszłości, z którym znajomość niezmiennie wprowadza Mike'a w kłopoty. Mamy genetycznie skrzyżowanego z chomikiem i żabą Louisa, który pełni funkcję rywala/worka do bicia Harveya. Mamy też sekretarkę - Donnę, która jako wcielenie perfekcji jest wszechwiedząca, błyskotliwa i nieoceniona. I wreszcie mamy Jessicę jako szefową całej firmy prawniczej. Niestety prezentuje się ona - najsłabiej. Zagrna jest niezbyt przekonująco i prawdę mówiąc wolałbym na jej miejsce kogoś zupełnie innego.

Fabuły odcinków nie grzeszą oryginalnością. O ile jednak trudniej uwierzyć w regularnie spadające z nieba kosmiczne choroby w Princeton Plainsboro, poszczególne przypadki spraw prawniczych będących motywami przewodnimi odcinków nie wydają się niczym nadzwyczajnym. Jasne, chodzi to często o wielkie pieniądze, ale z uwagi na scenerię (patrzy tytuł notki) wydaje się to dość naturalne. Jednocześnie wątki przewodnie są sukcesywnie rozwijane przez cały sezon.

Koniec sezonu kończy się - jak to jest popularne - cliffhangerem galimatiasem. Wywoluje to u mnie pewien niepokój bo mam wrażenie, że do serialu może być wprowadzone zbyt wiele zmian, żeby udało się mu zachować dotychczasowy charakter, ale nie będę go spisywał na straty - w końcu pierwszy sezon, który mamy już za sobą, był naprawdę wart spędzonego nad nim czasu.

Na marginesie dodam, że jako samiec mam nierzadko okazję podziwiać atrakcyjnie się prezentujące panie - zarówno ładne jak i atrakcyjnie ubrane. Tak to oglądając kolejne odcinki co kilkanaście minut jedno z nas rzuca "o! jaki fajny/a kiecka/pasek/buty/spódnica/strój/naszyjnik". Panie lubiące facetów w tytułowych strojach również powinny mieć na czym oczy zawiesić.
3
Notka polecana przez: Blanche, Marigold, WekT
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Morel
   
Ocena:
0
O - to pomysł taki podobny trochę do White Collar, tylko o prawnikach ;)
A to jest midseason jakiś?
27-08-2012 08:13
WekT
   
Ocena:
0
Mój ulubiony serial. Mimo trzech sazonów, na razie nie ma specjlanego skakani nad rekinami a fabuła odkrywa kolejne wydarzenia z przeszłości bohaterów. Bardzo charakterystyczne i barwne postacie, dużo emocji. Polecam.

W światowych rankingach teżstoi bardzo wysoko. White collar niestety już się skończył i jest słabo.
27-08-2012 10:33
nimdil
   
Ocena:
0
Suits jest w środku drugiego sezonu więc jakie "mimo trzech sezonów"?

Pierwszy sezon leciał kwiecień-wrzesień i drugi sezon chyba ma jeszcze wypuścić sześć odcinków.
27-08-2012 13:26
WekT
   
Ocena:
0
aa sorki faktycznie, tak długo czekałem na drugi, że aż mi się 3 sezon wyprodukował w głowie :P

ilosc pewnie zwiakszyła mi się teżpod wpływem kołnierzyków, których niszczęsliwie zrobili czwarty sezon, który jest bez sensu na razie.
27-08-2012 14:08
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
Panie lubiące facetów w tytułowych strojach również powinny mieć na czym oczy zawiesić.

Z tym to nie przesadzajmy. Jednak to swiat prawnikow, a tu w stosunku do garnituru nie mozna sobie pozwolic na zbyt wiele. W zasadzie tylko Harvey odstaje pod tyl wzgledem na plus.
27-08-2012 14:55
Blanche
   
Ocena:
0
Serial jest fajny, ale pod względem wizualnym zdecydowanie dla panów (wyłączamy pełne zazdrości westchnięcia do garderoby Rachel). Nie da się przecież nacieszyć oczu widokiem głównego bohatera, który wygląda, jak wypłosz, ani jego mentora, który wydaje się spędzać u kosmetyczki i na układaniu fryzury więcej czasu niż przeciętna kobieta, a już tym bardziej chomika Louisa.
27-08-2012 17:11

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.